światowej. W środku to zupełnie inna maszyna. Wyciąga ponad 700 kilometrów na godzinę. Pilot nadał mu przydomek "Strega" - po włosku czarownica. Tak też nazywa się wieloosobowy team, który uczynił z Destefaniego żywą legendę Reno Air Race - "najszybszych i najniebezpieczniejszych wyścigów samolotowych świata". Każdego roku, kiedy słońce dobrze już nagrzeje pustynię, zlatują tu z całych Stanów Zjednoczonych lotnicy, by - ku uciesze zgromadzonej gawiedzi - ścigać się na wysokości kilkunastu metrów pokonując wielokrotnie trasę, liczącą 9,125 mili, której końce markują wysokie słupy uwieńczone beczkami z napisem "Reno". Piloci zawracają wokół nich prawie zamiatając pustynię końcami skrzydeł, pędząc jakieś 600-700 kilometrów na godzinę