Typ tekstu: Książka
Autor: Nowak Tadeusz
Tytuł: A jak królem, a jak katem będziesz
Rok wydania: 1993
Rok powstania: 1968
łokieć.
Czyniąc to, przymknąłem oczy.
Widziałem w sobie wszystkie wiosenne sady i błonia, po których i pod którymi galopowały wypuszczone ze stajni, z chlewików nowo narodzone źrebaki i byczki.
Nawet się uśmiechnąłem przypominając sobie, jak pod ich wyrzynającymi się rogami, pod twardniejącymi kopytami pękają sztachety, sypią się drzazgi z desek, zlatuje kora z jabłonek.
Na te moje wiosenne widzenia upadła dziewczyna i krzyknęła.

Z wypuszczonego z dłoni koszyka posypały się jabłka.
Na ścieżkę, w owies, w kukurydzę.
Niektóre z nich toczyły się z pola aż do stawu.
Od rozsypanych jabłek czerwieniły się kogucio pióra kukurydzy i kolanka owsa.
A ja, pochylając
łokieć.<br> Czyniąc to, przymknąłem oczy.<br> Widziałem w sobie wszystkie wiosenne sady i błonia, po których i pod którymi galopowały wypuszczone ze stajni, z chlewików nowo narodzone źrebaki i byczki.<br> Nawet się uśmiechnąłem przypominając sobie, jak pod ich wyrzynającymi się rogami, pod twardniejącymi kopytami pękają sztachety, sypią się drzazgi z desek, zlatuje kora z jabłonek.<br> Na te moje wiosenne widzenia upadła dziewczyna i krzyknęła.<br> &lt;page nr=38&gt;<br> Z wypuszczonego z dłoni koszyka posypały się jabłka.<br> Na ścieżkę, w owies, w kukurydzę.<br> Niektóre z nich toczyły się z pola aż do stawu.<br> Od rozsypanych jabłek czerwieniły się kogucio pióra kukurydzy i kolanka owsa.<br> A ja, pochylając
zgłoś uwagę
Przeglądaj słowniki
Przeglądaj Słownik języka polskiego
Przeglądaj Wielki słownik ortograficzny
Przeglądaj Słownik języka polskiego pod red. W. Doroszewskiego