Typ tekstu: Książka
Autor: Siemion Piotr
Tytuł: Niskie Łąki
Rok: 2000
kurczę, znajdź na tym Port Authority, bo inaczej zginę. Jadę za dziesięć minut. Kierowca już nawet poszedł się wysikać. Aha...
Na "aha" rozmowa się urwała. Potem Carlos popędził na przystań, a kiedy przywitali się z Dyziem i dotarli do mieszkania, gdzie osłabły nagle Dyzio wykrztusił z siebie: - Rekiny przypłynęli - i zległ, okazało się, że prawie pora znów pędzić na Czterdziestą Drugą. Carlos okrył więc muzyka pledem i piechotą ruszył w dół Broadwayu. Szedł i szedł, znakiem orła torując sobie drogę wśród krawaciarzy wychodzących z pracy, dostał w łydkę kantem aktówki, potem otarł się o niego transwestyta w lokówkach, lecz oto wreszcie
kurczę, znajdź na tym Port Authority, bo inaczej zginę. Jadę za dziesięć minut. Kierowca już nawet poszedł się wysikać. Aha... <br>Na "aha" rozmowa się urwała. Potem Carlos popędził na przystań, a kiedy przywitali się z Dyziem i dotarli do mieszkania, gdzie osłabły nagle Dyzio wykrztusił z siebie: - Rekiny przypłynęli - i zległ, okazało się, że prawie pora znów pędzić na Czterdziestą Drugą. Carlos okrył więc muzyka pledem i piechotą ruszył w dół Broadwayu. Szedł i szedł, znakiem orła torując sobie drogę wśród krawaciarzy wychodzących z pracy, dostał w łydkę kantem aktówki, potem otarł się o niego transwestyta w lokówkach, lecz oto wreszcie
zgłoś uwagę
Przeglądaj słowniki
Przeglądaj Słownik języka polskiego
Przeglądaj Wielki słownik ortograficzny
Przeglądaj Słownik języka polskiego pod red. W. Doroszewskiego