Typ tekstu: Książka
Autor: Ostrowicka Beata
Tytuł: Kraina kolorów - księga intryg
Rok: 1999
dziób albo kilka piórek... o, tutaj. - Końcem ogona dotknął czubka mojej głowy. - Może trójpalczaste nogi? - dorzucił z troską. - Wtedy musiałabyś nosić spódnice do samej ziemi - dodał radośnie uśmiechnięty.
Spojrzałam błagalnie na Hiacyntę. Jej pulchne oblicze aż drżało od tłumionego śmiechu.
- On żartował, prawda? - spytałam słabo.
- Żartował - odparła stanowczo. - Dobrze, moi złociutcy, czas zabawy minął. Smocurku, jesteś gotów?
- Oczywiście, tylko jedną chwilkę. - Ogonem wytarł sobie kilka okruszyn, które miał na brodzie.
Hiacynta postawiła przed nim przezroczystą, wysoką muszlę, napełnioną w trzech czwartych ciemnobrązowym płynem. Potem doniosła drugą, którą zdjęła z ognia. Przelewał się w niej jasnożółty płyn. A na koniec przyniosła złote
dziób albo kilka piórek... o, tutaj. - Końcem ogona dotknął czubka mojej głowy. - Może trójpalczaste nogi? - dorzucił z troską. - Wtedy musiałabyś nosić spódnice do samej ziemi - dodał radośnie uśmiechnięty.<br>Spojrzałam błagalnie na Hiacyntę. Jej pulchne oblicze aż drżało od tłumionego śmiechu.<br>- On żartował, prawda? - spytałam słabo.<br>- Żartował - odparła stanowczo. - Dobrze, moi złociutcy, czas zabawy minął. Smocurku, jesteś gotów?<br>- Oczywiście, tylko jedną chwilkę. - Ogonem wytarł sobie kilka okruszyn, które miał na brodzie.<br>Hiacynta postawiła przed nim przezroczystą, wysoką muszlę, napełnioną w trzech czwartych ciemnobrązowym płynem. Potem doniosła drugą, którą zdjęła z ognia. Przelewał się w niej jasnożółty płyn. A na koniec przyniosła złote
zgłoś uwagę
Przeglądaj słowniki
Przeglądaj Słownik języka polskiego
Przeglądaj Wielki słownik ortograficzny
Przeglądaj Słownik języka polskiego pod red. W. Doroszewskiego