Typ tekstu: Książka
Autor: Kwiatkowski Tadeusz
Tytuł: Panopticum
Rok: 1995
wszelkie nowinki. Uroczy, gadatliwy pan ze źle dopasowaną sztuczną szczęką, która latała mu w ustach, gdy się rozgadał. Pani Maryna - o, to była indywidualność! Jej kąśliwe, ironiczne uwagi wywoływały u jednych wesołość, u drugich strach, że jeśli staną się kiedyś obiektem jej kpin, będą na długie lata ośmieszeni.
Ale właściwie złośliwości te nie czyniły nikomu krzywdy, były po prostu wyrazem wnikliwej inteligencji, która pomagała jej walczyć z utartymi opiniami o ludziach.
Rzadko pokazywał się Kornel Filipowicz, cieszący się w środowisku krakowskim od lat przedwojennych przychylną o sobie opinią. W okresie dwudziestolecia lewicowiec, socjalista, współtwórca czasopisma "Nasz Wyraz", które propagowało awangardę krakowską
wszelkie nowinki. Uroczy, gadatliwy pan ze źle dopasowaną sztuczną szczęką, która latała mu w ustach, gdy się rozgadał. Pani Maryna - o, to była indywidualność! Jej kąśliwe, ironiczne uwagi wywoływały u jednych wesołość, u drugich strach, że jeśli staną się kiedyś obiektem jej kpin, będą na długie lata ośmieszeni.<br>Ale właściwie złośliwości te nie czyniły nikomu krzywdy, były po prostu wyrazem wnikliwej inteligencji, która pomagała jej walczyć z utartymi opiniami o ludziach.<br>Rzadko pokazywał się Kornel Filipowicz, cieszący się w środowisku krakowskim od lat przedwojennych przychylną o sobie opinią. W okresie dwudziestolecia lewicowiec, socjalista, współtwórca czasopisma "Nasz Wyraz", które propagowało awangardę krakowską
zgłoś uwagę
Przeglądaj słowniki
Przeglądaj Słownik języka polskiego
Przeglądaj Wielki słownik ortograficzny
Przeglądaj Słownik języka polskiego pod red. W. Doroszewskiego