Typ tekstu: Książka
Autor: Mariusz Sieniewicz
Tytuł: Czwarte niebo
Rok: 2003
mamusia musi tylko dać się sfilmować i zaraz do ciebie wraca - starsza kobieta ze śladami dawnej urody pogłaskała małego chłopca i weszła na scenę; ruszyła w kierunku charta i czarnego oka kamery, które łypało beznamiętnie soczewką.
I po chwili widać już było na ekranie zbliżenie jej wielkich oczu, zawstydzonych i zmartwionych. Kobieta odwróciła się w stronę dziecka. "Proszę się nie denerwować i stać spokojnie". Obraz przesunął się w dół. Krągłość piersi, lekko, lecz widocznie zarysowana brodawka. Chart przysunął jeszcze bliżej kamerę i musnął pierś. "Nosi pani stanik". Obiektyw lizał chciwie pęczniejącą brodawkę. "Proszę pana... mój synek... nie wolno". Ale kamera już
mamusia musi tylko dać się sfilmować i zaraz do ciebie wraca - starsza kobieta ze śladami dawnej urody pogłaskała małego chłopca i weszła na scenę; ruszyła w kierunku charta i czarnego oka kamery, które łypało beznamiętnie soczewką.<br>I po chwili widać już było na ekranie zbliżenie jej wielkich oczu, zawstydzonych i zmartwionych. Kobieta odwróciła się w stronę dziecka. "Proszę się nie denerwować i stać spokojnie". Obraz przesunął się w dół. Krągłość piersi, lekko, lecz widocznie zarysowana brodawka. Chart przysunął jeszcze bliżej kamerę i musnął pierś. "Nosi pani stanik". Obiektyw lizał chciwie pęczniejącą brodawkę. "Proszę pana... mój synek... nie wolno". Ale kamera już
zgłoś uwagę
Przeglądaj słowniki
Przeglądaj Słownik języka polskiego
Przeglądaj Wielki słownik ortograficzny
Przeglądaj Słownik języka polskiego pod red. W. Doroszewskiego