Typ tekstu: Książka
Autor: Górska Halina
Tytuł: Druga brama
Rok wydania: 1995
Rok powstania: 1935
Nie, żeby nie można jej było prosić o przysługę
albo żeby skrzywdziła cudze dziecko. Można nawet powiedzieć,
że tylko na nią można się było spuścić,
gdy się wychodziło z domu. Ale życzliwa nie była.
Nie lubiła nikogo. I nawet wtedy, gdy się do nich sprowadził
Felek, niewiele się w tym zmieniło. Na próżno starała
się Adela być dla każdego dobra, z każdym współczuć
i każdego lubić, tak jak to czynił Felek. Zrobiła
się nawet może uprzejmiejsza i milsza dla wszystkich, i mniej
już czuła w sobie tej goryczy i złości, ale żeby
kogoś z nich tak naprawdę lubiła, to nie.

A
Nie, żeby nie można jej było prosić o przysługę <br>albo żeby skrzywdziła cudze dziecko. Można nawet powiedzieć, <br>że tylko na nią można się było spuścić, <br>gdy się wychodziło z domu. Ale życzliwa nie była. <br>Nie lubiła nikogo. I nawet wtedy, gdy się do nich sprowadził <br>Felek, niewiele się w tym zmieniło. Na próżno starała <br>się Adela być dla każdego dobra, z każdym współczuć <br>i każdego lubić, tak jak to czynił Felek. Zrobiła <br>się nawet może uprzejmiejsza i milsza dla wszystkich, i mniej <br>już czuła w sobie tej goryczy i złości, ale żeby <br>kogoś z nich tak naprawdę lubiła, to nie. <br><br>A
zgłoś uwagę
Przeglądaj słowniki
Przeglądaj Słownik języka polskiego
Przeglądaj Wielki słownik ortograficzny
Przeglądaj Słownik języka polskiego pod red. W. Doroszewskiego