Typ tekstu: Prasa
Tytuł: Polityka
Nr: 33
Miejsce wydania: Warszawa
Rok: 2000
słownikach od kilkudziesięciu lat dżezbend?) potraktujemy jako nazwę pospolitą, możemy przebierać jak w ulęgałkach w nadesłanych wyrazach: bąbelsi, chłopciaki, chłopela, chłopięta, dżastusie, męskapela, muzykarze, pikolaki, a zwłaszcza w mniej lub bardziej śmiesznych złożeniach typu blondgrupka, chłopcopaka, chłoptet, grabojsy, łzorobik, siksowzdych, żakopaka. Przebierać można, ale z tego przebierania żadna ulęgałka nie zmieni się w soczystą gruszkę. Może gdyby jakiś zespół młodych mężczyzn nazwał się dajmy na to chłopiętami i odniósł w Polsce sukcesy, jego nazwa też by mogła zrobić karierę, ale kandydata do tej roli wśród nadesłanych wyrazów (może z wyjątkiem tych chłopiąt) nie widzę.
Nazwa didżej (disc jockey to niemal archaizm) ma
słownikach od kilkudziesięciu lat dżezbend?) potraktujemy jako nazwę pospolitą, możemy przebierać jak w ulęgałkach w nadesłanych wyrazach: &lt;orig&gt;bąbelsi, chłopciaki, chłopela, chłopięta, dżastusie, męskapela, muzykarze, pikolaki&lt;/&gt;, a zwłaszcza w mniej lub bardziej śmiesznych złożeniach typu &lt;orig&gt;blondgrupka, chłopcopaka, chłoptet, grabojsy, łzorobik, siksowzdych, żakopaka&lt;/&gt;. Przebierać można, ale z tego przebierania żadna ulęgałka nie zmieni się w soczystą gruszkę. Może gdyby jakiś zespół młodych mężczyzn nazwał się dajmy na to chłopiętami i odniósł w Polsce sukcesy, jego nazwa też by mogła zrobić karierę, ale kandydata do tej roli wśród nadesłanych wyrazów (może z wyjątkiem tych chłopiąt) nie widzę.<br>Nazwa &lt;orig&gt;didżej&lt;/&gt; (disc jockey to niemal archaizm) ma
zgłoś uwagę
Przeglądaj słowniki
Przeglądaj Słownik języka polskiego
Przeglądaj Wielki słownik ortograficzny
Przeglądaj Słownik języka polskiego pod red. W. Doroszewskiego