Typ tekstu: Książka
Autor: Borchardt Karol Olgierd
Tytuł: Szaman Morski
Rok: 1985
biskup, prezes, prezeska... ładna czy nie, młoda czy nie - wszystkie te osoby z łatwością "wplatał w wawrzyn swej sławy".
Ale jak wpleść "damy" bizony?
Po każdej inspekcji kapitan zjawiał się wśród klatek, gładził bizony i odprawiał zaklęcia. Patrząc na to, pierwszy oficer utwierdzał się w przekonaniu, że wszystkie te zabiegi zmierzają do jakiejś tajemniczej, wielkiej sceny finałowej, podczas której kapitan może osobiście zaprezentuje bizony prezydentowi, stojąc wśród nich żywy i nietknięty. To byłoby coś! Myślami tymi jednak pierwszy oficer nie dzielił się z opiekunem bizonów, by go przedwcześnie nie trwożyć.
Gdy "Kościuszko" był już w połowie drogi do kraju, kapitan Eustazy
biskup, prezes, prezeska... ładna czy nie, młoda czy nie - wszystkie te osoby z łatwością "wplatał w wawrzyn swej sławy".<br> Ale jak wpleść "damy" bizony?<br> Po każdej inspekcji kapitan zjawiał się wśród klatek, gładził bizony i odprawiał zaklęcia. Patrząc na to, pierwszy oficer utwierdzał się w przekonaniu, że wszystkie te zabiegi zmierzają do jakiejś tajemniczej, wielkiej sceny finałowej, podczas której kapitan może osobiście zaprezentuje bizony prezydentowi, stojąc wśród nich żywy i nietknięty. To byłoby coś! Myślami tymi jednak pierwszy oficer nie dzielił się z opiekunem bizonów, by go przedwcześnie nie trwożyć.<br> Gdy "Kościuszko" był już w połowie drogi do kraju, kapitan Eustazy
zgłoś uwagę
Przeglądaj słowniki
Przeglądaj Słownik języka polskiego
Przeglądaj Wielki słownik ortograficzny
Przeglądaj Słownik języka polskiego pod red. W. Doroszewskiego