Typ tekstu: Książka
Autor: Urbańczyk Andrzej
Tytuł: Dziękuję ci, Pacyfiku
Rok: 1997
tysiące mil, przybywając samolotem wszędzie tam, gdzie "Nord" zatrzyma się na dłużej.
Jacht? Bez większych zmian. Właściwie może być 27-stopowy "Nord III", oczywiście po dokonaniu zmian wynikających z nabytego doświadczenia. Jeśli będzie to inny jacht, to może nieco większy. No, nie 8,3-, ale 9-metrowy. Oczywiście bez silnika (zmory i upiora), ale z maszyną do szycia żagli i większym zapasem książek, aby jeszcze lepiej wykorzystać wolny czas.

Noc, kończy się 24 maja. Wspaniały dzień, Aloha Hawaii. Dzień, w którym odwróciła się karta naszej powrotnej podróży, dzień, gdy zaświeciło dla nas wreszcie słońce.
Idąc prawie pełnym wiatrem, jacht ślizga się
tysiące mil, przybywając samolotem wszędzie tam, gdzie "Nord" zatrzyma się na dłużej.<br> Jacht? Bez większych zmian. Właściwie może być 27-stopowy "Nord III", oczywiście po dokonaniu zmian wynikających z nabytego doświadczenia. Jeśli będzie to inny jacht, to może nieco większy. No, nie 8,3-, ale 9-metrowy. Oczywiście bez silnika (zmory i upiora), ale z maszyną do szycia żagli i większym zapasem książek, aby jeszcze lepiej wykorzystać wolny czas.<br><br> Noc, kończy się 24 maja. Wspaniały dzień, Aloha Hawaii. Dzień, w którym odwróciła się karta naszej powrotnej podróży, dzień, gdy zaświeciło dla nas wreszcie słońce.<br> Idąc prawie pełnym wiatrem, jacht ślizga się
zgłoś uwagę
Przeglądaj słowniki
Przeglądaj Słownik języka polskiego
Przeglądaj Wielki słownik ortograficzny
Przeglądaj Słownik języka polskiego pod red. W. Doroszewskiego