Typ tekstu: Książka
Autor: Marek Krajewski
Tytuł: Koniec świata w Breslau
Rok: 2003
białe włosy, wbrew panującej modzie, sięgały do ramion, a były tak gęste, że z trudem obejmowała je błękitna przepaska. Trochę za małe, zielone oczy nadawały jej twarzy zdecydowanego i nieco ironicznego wyrazu. "Kurewskie oczy", pomyślał Mock, kiedy - przedstawiany jej na balu karnawałowym w Regencji Śląskiej trzy lata temu - z trudem zmusił się, by wznieść wzrok wyżej, ponad jej pełne piersi. Teraz oczy Sophie były oczami udręczonej kobiety, zmęczonej i zawiedzionej. Siniec wokół jednego z nich był nieco ciemniejszy niż jasne łuki niebieskich cieni do powiek. Mock stał w drzwiach i starał się nie patrzeć na jej twarz. Kontemplował wrodzoną elegancję jej ruchów
białe włosy, wbrew panującej modzie, sięgały do ramion, a były tak gęste, że z trudem obejmowała je błękitna przepaska. Trochę za małe, zielone oczy nadawały jej twarzy zdecydowanego i nieco ironicznego wyrazu. "Kurewskie oczy", pomyślał Mock, kiedy - przedstawiany jej na balu karnawałowym w Regencji Śląskiej trzy lata temu - z trudem zmusił się, by wznieść wzrok wyżej, ponad jej pełne piersi. Teraz oczy Sophie były oczami udręczonej kobiety, zmęczonej i zawiedzionej. Siniec wokół jednego z nich był nieco ciemniejszy niż jasne łuki niebieskich cieni do powiek. Mock stał w drzwiach i starał się nie patrzeć na jej twarz. Kontemplował wrodzoną elegancję jej ruchów
zgłoś uwagę
Przeglądaj słowniki
Przeglądaj Słownik języka polskiego
Przeglądaj Wielki słownik ortograficzny
Przeglądaj Słownik języka polskiego pod red. W. Doroszewskiego