Typ tekstu: Prasa
Tytuł: Horyzonty Techniki
Nr: 2
Miejsce wydania: Warszawa
Rok: 1959
podbiegł do niego.
- Ty, co masz w tej butelce? - zapytał.

- Kwas solny - odparł niechętnie bliźniak.
Michał niedowierzająco oglądał butelkę:
- Kowalik ci dał? Ty, frajer, wiesz co z tego można zrobić? I nie czekając odpowiedzi ciągnął:
- Potrzeba tylko trochę blachy cynkowej, trochę innych rupieci i ci mówię, taka zabawa.
To mówiąc znacząco zgiął rękę w łokciu.
- A czy to strzela? - zainteresował się Krzyś.
- No, jeszcze jak. Zaraz spróbujemy.
- Kwas jest dla mamy - bronił się Krzyś.
Michał roześmiał się tak jakoś nieprzyjemnie:
O boi się! Przecież tylko trochę! Chodź, pójdziemy do mnie.
Poszli.
W rupieciarni Michała znaleźli wszystko, co było potrzebne. Potem przeszli
podbiegł do niego.<br>- Ty, co masz w tej butelce? - zapytał.<br>&lt;page nr=5&gt;<br>- Kwas solny - odparł niechętnie bliźniak.<br>Michał niedowierzająco oglądał butelkę:<br>- Kowalik ci dał? Ty, frajer, wiesz co z tego można zrobić? I nie czekając odpowiedzi ciągnął:<br>- Potrzeba tylko trochę blachy cynkowej, trochę innych rupieci i ci mówię, taka zabawa.<br>To mówiąc znacząco zgiął rękę w łokciu.<br>- A czy to strzela? - zainteresował się Krzyś.<br>- No, jeszcze jak. Zaraz spróbujemy.<br>- Kwas jest dla mamy - bronił się Krzyś.<br>Michał roześmiał się tak jakoś nieprzyjemnie:<br>O boi się! Przecież tylko trochę! Chodź, pójdziemy do mnie.<br>Poszli.<br>W rupieciarni Michała znaleźli wszystko, co było potrzebne. Potem przeszli
zgłoś uwagę
Przeglądaj słowniki
Przeglądaj Słownik języka polskiego
Przeglądaj Wielki słownik ortograficzny
Przeglądaj Słownik języka polskiego pod red. W. Doroszewskiego