Typ tekstu: Prasa
Tytuł: Sztuka
Nr: 3
Miejsce wydania: Warszawa
Rok: 1974
wreszcie i tej głupiej sprawy. Aż strach pomyśleć, że w innych krajach krytycy są na ogół pełnoprawnymi członkami związków twórczych (tak jak u nas krytycy literaccy, muzyczni czy filmowi), że - o horrendum! - zasiadają w ich władzach, a nawet stanowią - żeby nie sięgać daleko: jak w Czechosłowacji, Rumunii czy Bułgarii - bardzo znaczną część członków tych stowarzyszeń. Słusznie również nie przyznaje się krytykom żadnych stypendiów, wyróżnień, wyjazdów zagranicznych i nagród; w Polsce otrzymać można nagrody publicystyczne za pisanie o uprawie ziemniaka lub chmielu albo o problemach transportu kolejowego, ale nie za pisaninę o sztuce.
Sytuacja krytyka plastycznego w naszym kraju jest w ogólności
wreszcie i tej głupiej sprawy. Aż strach pomyśleć, że w innych krajach krytycy są na ogół pełnoprawnymi członkami związków twórczych (tak jak u nas krytycy literaccy, muzyczni czy filmowi), że - o horrendum! - zasiadają w ich władzach, a nawet stanowią - żeby nie sięgać daleko: jak w Czechosłowacji, Rumunii czy Bułgarii - bardzo znaczną część członków tych stowarzyszeń. Słusznie również nie przyznaje się krytykom żadnych stypendiów, wyróżnień, wyjazdów zagranicznych i nagród; w Polsce otrzymać można nagrody publicystyczne za pisanie o uprawie ziemniaka lub chmielu albo o problemach transportu kolejowego, ale nie za pisaninę o sztuce.<br> Sytuacja krytyka plastycznego w naszym kraju jest w ogólności
zgłoś uwagę
Przeglądaj słowniki
Przeglądaj Słownik języka polskiego
Przeglądaj Wielki słownik ortograficzny
Przeglądaj Słownik języka polskiego pod red. W. Doroszewskiego