Typ tekstu: Rozmowa bezpośrednia
Tytuł: rozmowa ze znajomymi o sprawach codziennych
Rok powstania: 2002
powiesili go.
- Znaczy na dole jest jeden?
- Tak. Jeden tylko. Dlatego ja się nie męczę, dlatego później w TVNie pokazali, jak ci Wietnamczycy w tym, tym proponują kaczkę z sosem jabłkowym, czy jakim
- Nie oglądałam, ale wiem, ze Chińczycy sprzedają psy, to jest normalne, nic nowego...
- ...Że sprzedają, to nie...
- ...znaczy, że jedzą psy...
- ...Ale ludzie, ludzie jedzą, ja bym nie jadła
- Co kraj to obyczaj, są kraje, w których się je wszystko z głodu i dlatego, ze jest tak dużo ludzi, że już po prostu muszą jeść wszystko, bo by poumierali...
- ...No, ale to w Warszawie to zrobili. We Wrocławiu
powiesili go.<br>- Znaczy na dole jest jeden?<br>- Tak. Jeden tylko. Dlatego ja się nie męczę, dlatego później w TVNie pokazali, jak ci Wietnamczycy w tym, tym proponują kaczkę z sosem jabłkowym, czy jakim &lt;gap&gt; <br>- Nie oglądałam, ale wiem, ze Chińczycy sprzedają psy, to jest normalne, nic nowego...<br>- ...Że sprzedają, to nie...<br>- ...znaczy, że jedzą psy...<br>- ...Ale ludzie, ludzie jedzą, ja bym nie jadła &lt;gap&gt;<br>- Co kraj to obyczaj, są kraje, w których się je wszystko z głodu i dlatego, ze jest tak dużo ludzi, że już po prostu muszą jeść wszystko, bo by poumierali...<br>- ...No, ale to w Warszawie to zrobili. &lt;gap&gt; We Wrocławiu
zgłoś uwagę
Przeglądaj słowniki
Przeglądaj Słownik języka polskiego
Przeglądaj Wielki słownik ortograficzny
Przeglądaj Słownik języka polskiego pod red. W. Doroszewskiego