nocami. Kiedy byłem pewien, że rodzice myślą, że już śpię - odpalałem sprzęt. Muzyka zawsze była najważniejsza. </><br><who1>G: A teraz?</> <br><who2>L.M.: Jeszcze rok temu powiedziałbym: tak, jest najważniejsza. Dziś czuję się w nią wrośnięty tak bardzo, że nie odróżniam jej od samego siebie. Muzyka dała mi wszystko, co mam. Wszyscy znajomi, przyjaciele, to, co wiem - osiągnąłem dzięki tej pracy. Co jest najważniejsze? Rozwój, życie samo w sobie, a muzyka jest jego fundamentem.</> <br><who1>G: Czujesz się doceniany?</> <br><who2>L.M.: I tak, i nie. Z jednej strony zdarzają się momenty olbrzymiej satysfakcji. Kiedy kończę koncert z Patem Methenym w Niemczech, a potem razem