Typ tekstu: Prasa
Tytuł: Wprost
Nr: 02.20 (8)
Miejsce wydania: Poznań
Rok: 2000
się era, w której kwitły "długie nocne Polaków rozmowy". Wielu wydaje się, że nie stać ich na tak bezproduktywną formę spędzania czasu. Rozmawiamy rzadko, raczej na przyjęciach czy rautach niż prywatnie - podkreśla prof. Goban-Klas. Zdawkowe "co słychać" coraz częściej zastępuje przyjacielskie rozmowy o sensie życia. Na pielęgnowanie starych "nieużytecznych" znajomości nie mamy ani siły, ani czasu. - Redukujemy nasze kontakty do stosunków czysto formalnych, powierzchownych. Stajemy się coraz bardziej samotni w tłumie - ocenia dr Flis.
- W epoce romantyzmu przeżywanie szalonej miłości było sposobem na poznawanie świata, dotykaniem absolutu i prawdy niedostępnej innym. Dziś potoczne rozumienie miłości romantycznej jest inne. Walentynkowe zamieszanie
się era, w której kwitły "długie nocne Polaków rozmowy". Wielu wydaje się, że nie stać ich na tak bezproduktywną formę spędzania czasu. Rozmawiamy rzadko, raczej na przyjęciach czy rautach niż prywatnie - podkreśla prof. Goban-Klas. Zdawkowe "co słychać" coraz częściej zastępuje przyjacielskie rozmowy o sensie życia. Na pielęgnowanie starych "nieużytecznych" znajomości nie mamy ani siły, ani czasu. - Redukujemy nasze kontakty do stosunków czysto formalnych, powierzchownych. Stajemy się coraz bardziej samotni w tłumie - ocenia dr Flis.<br>- W epoce romantyzmu przeżywanie szalonej miłości było sposobem na poznawanie świata, dotykaniem absolutu i prawdy niedostępnej innym. Dziś potoczne rozumienie miłości romantycznej jest inne. Walentynkowe zamieszanie
zgłoś uwagę
Przeglądaj słowniki
Przeglądaj Słownik języka polskiego
Przeglądaj Wielki słownik ortograficzny
Przeglądaj Słownik języka polskiego pod red. W. Doroszewskiego