Typ tekstu: Prasa
Tytuł: Pamiętnik Literacki
Nr: 11
Miejsce wydania: Londyn
Rok: 1987
we wszelką nowość przyjmowaną ufnie przez chłonny umysł pisarza komponującego swoje - dzisiaj powiedzielibyśmy - Silva rerum.
Andrzejewski poznawał ziemię i niebo afrykańskie jako żołnierz walczący w oblężonym Tobruku. Pierwszy rozdział swej książki zatytułowany "Dziwy niebieskie w Tobruku" autor poświęcił "Kolegom z Kampanii Libijskiej". Rozdział o dziwnym też żołnierzu, który nocą odczytuje znaki zodiaku i mówi: "Waga ukazuje się nad miastem, bo tu się ważą losy ludów. Skorpion żądło śmierci nad twierdzą nachyla, a Strzelec to ja. Koziorożec znaczy, że tędy przechodzi zwrotnik mego życia, a Wodnik jest często pusty". Ten zwrotnik, którego zabrakło Pliniuszowi, kazał autorowi odbyć podróż do kraju legendarnego, by
we wszelką nowość przyjmowaną ufnie przez chłonny umysł pisarza komponującego swoje - dzisiaj powiedzielibyśmy - &lt;foreign&gt;Silva rerum&lt;/&gt;.<br>Andrzejewski poznawał ziemię i niebo afrykańskie jako żołnierz walczący w oblężonym Tobruku. Pierwszy rozdział swej książki zatytułowany "Dziwy niebieskie w Tobruku" autor poświęcił "Kolegom z Kampanii Libijskiej". Rozdział o dziwnym też żołnierzu, który nocą odczytuje znaki zodiaku i mówi: "Waga ukazuje się nad miastem, bo tu się ważą losy ludów. Skorpion żądło śmierci nad twierdzą nachyla, a Strzelec to ja. Koziorożec znaczy, że tędy przechodzi zwrotnik mego życia, a Wodnik jest często pusty". Ten zwrotnik, którego zabrakło Pliniuszowi, kazał autorowi odbyć podróż do kraju legendarnego, by
zgłoś uwagę
Przeglądaj słowniki
Przeglądaj Słownik języka polskiego
Przeglądaj Wielki słownik ortograficzny
Przeglądaj Słownik języka polskiego pod red. W. Doroszewskiego