Typ tekstu: Książka
Autor: Rudniańska Joanna
Tytuł: Miejsca
Rok: 1999
mieściła się w wysokim budynku na skarpie. Z każdego okna widać było morze. Każdy pokój posiadał przestronną, oszkloną werandę. Gdy pacjent miał na to ochotę i była odpowiednia pogoda, jego łóżko przesuwano na werandę. Szpitalne łóżko stawało się wehikułem płynącym wśród chmur, wysoko nad morzem.
- Tam jest piękny widok i znakomita opieka - mówiła Aya.
Ale Feliks się nie zgodził. Był stanowczy.
- Nie proponuj mi tego więcej - powiedział.
Aya spojrzała na niego zdziwiona.
- Sam najlepiej wiem, co jest dla mnie dobre.
- Dobrze - powiedziała Aya.
- Chcę, żebyśmy dalej mieszkali w domu. Nie chcę wyprowadzać się z naszego domu. Tak jest najlepiej - powiedział Feliks
mieściła się w wysokim budynku na skarpie. Z każdego okna widać było morze. Każdy pokój posiadał przestronną, oszkloną werandę. Gdy pacjent miał na to ochotę i była odpowiednia pogoda, jego łóżko przesuwano na werandę. Szpitalne łóżko stawało się wehikułem płynącym wśród chmur, wysoko nad morzem.<br>- Tam jest piękny widok i znakomita opieka - mówiła Aya.<br>Ale Feliks się nie zgodził. Był stanowczy.<br>- Nie proponuj mi tego więcej - powiedział.<br>Aya spojrzała na niego zdziwiona.<br>- Sam najlepiej wiem, co jest dla mnie dobre.<br>- Dobrze - powiedziała Aya.<br>- Chcę, żebyśmy dalej mieszkali w domu. Nie chcę wyprowadzać się z naszego domu. Tak jest najlepiej - powiedział Feliks
zgłoś uwagę
Przeglądaj słowniki
Przeglądaj Słownik języka polskiego
Przeglądaj Wielki słownik ortograficzny
Przeglądaj Słownik języka polskiego pod red. W. Doroszewskiego