Samochód miał kosztować 33 000 zł, jednak po uwzględnieniu zniżki dla zawodników, cena spadła do 29 000 zł. I to jednak przekraczało możliwości finansowe Jana Rippera. Dlatego koledzy klubowi udzielili pożyczki na pierwszą ratę, zaś na <orig>"bugatti"</> Ripperowie musieli sprzedać jedną z kamienic, zaprojektowanych i wzniesionych przez dziadka Jana Rippera - znakomitego architekta i budowniczego Teodora Talowskiego - przy ul. Retoryka w Krakowie (pomiędzy ulicami Wolską - dzisiaj Piłsudskiego - a Smoleńsk). <orig>"Bugatti"</> dla Jana Rippera dotarła do Krakowa na kilkanaście dni przed Wyścigiem Tatrzańskim. Natychmiast umieszczono samochód na specjalnie w tym celu przygotowanej "lorze", czyli pojeździe, jakim dzisiaj dysponują pomoce drogowe (to chyba pierwszy