to, żeby na wystawiających się stoiskach, nie zabrakło niczego. "Od żołądka do serca", stare ale zawsze aktualne porzekadło sprawdziło się w stu procentach. Prudniczanie mogli bezpłatnie zjeść miskę grochówki, spróbować jajeczek, pysznego chleba, również ze smalcem i skosztować sałatki. <br>Czas umilały występy na scenie, koncert orkiestry dętej z Rudziczki. Policja znakowała rowery, a na stoiskach można było obejrzeć (i kupić) przeróżne rękodzieła, wystawy tegorocznych plonów (również z prudnickich ogródków działkowych). Warto podkreślić, że większość stoisk przygotowały panie spoza Prudnika, choć wśród nich mężczyzn - pomocników nie brakowało. Była więc Trzebina, Rudziczka, Czyżowice i Skrzypiec. Spoza powiatu wystawiła się Gminna Grupa Twórczości Artystycznej