powodu;<br><br>Że w czasach, gdy po ziemi strzaskane skrzydło wlekę,<br>Przede mną drzwi zamykasz i serce, i powiekę,<br><br>Bym patrząc w twoje oczy nie dostrzegł ciemnej próżni,<br>Co złymi zamysłami rozdziela nas i różni.<br><br>Ty nawet nie wiesz o tym, że ja - zraniony śpiewak,<br>Spożywam chleb zmieszany z trucizną twoich zniewag,<br><br>Że dla dumnego czoła zabrakło chmur i wieńca,<br>Że wszystkie moje pieśni, to pieśni potępieńca...<br><br>A jednak, gdy już umrzesz - po moich pieśniach właśnie<br>Bóg duszę twą rozpozna. I będzie od niej jaśniej,<br><br>I będzie od niej śpiewniej. I Bóg ją utożsami<br>Z ptakami, co śpiewają pomiędzy aniołami.</><br><br><br><br><div sex="m"><tit>UBOŻUCHNY</><br>Niosę