czekać i przepuszczać inne pociągi.<br>Rysiek, czekając na warszawski ekspres, przytomnie zrobił jednak zakupy, ale okazało się to niepotrzebne. Wieczorem w "Dzienniku Telewizyjnym" wystąpił premier i zapowiedział wycofanie się z podwyżek. Nie to, żeby na skutek protestów, broń Boże - po dalszych konsultacjach z ekonomistami, postanowiono całą operację przeprowadzić jesienią, po żniwach.<br>"Wojny zawsze przekładano na po żniwach" - pomyślał Michał. W innym miejscu dziennika, niby to bez związku z wystąpieniem premiera, spiker powiedział o chuligańskich wybrykach pijanych wyrostków w Radomiu, Płocku i Ursusie, którzy wykorzystując troskę społeczeństwa o dalszy socjalistyczny rozwój kraju, usiłowali zniszczyć kilka obiektów użyteczności publicznej i doprowadzić do zakłóceń