proponując jej w zamian nawet kilkadziesiąt tysięcy funtów wynagrodzenia. Ona jednak zdecydowała, że "nie sprzeda przyjaciół" i wybrała VIVĘ!, która nie proponowała jej pieniędzy, a jedynie gwarancję autoryzacji rozmowy i zdjęć. Fakt, za zgodą Kasi, jest jedynym dziennikiem, który mógł wydrukować fragment tej rozmowy.<br><br><div1><br><who3>Agnieszka Jastrzębska (VIVA!): Jak pani to znosi?</><br><who4>Kasia Komorowicz: Uciekłam na tydzień do Hiszpanii. Myślałam, że sprawa trochę przyschnie. Fotoreporterzy znaleźli mnie nawet tam. (...)</><br><who3>To nie jest pani "tajemniczą narzeczoną Hugh Granta, którą ukrywał przed światem przez trzy lata"?</><br><who4>- Jedyne, co mogę powiedzieć, to to, że jesteśmy przyjaciółmi od pięciu lat.</><br><who3>Przyjaciele tak się nie całują!</><br><who4>- Czasem