Typ tekstu: Prasa
Tytuł: Dzień Dobry
Nr: 18/05
Miejsce wydania: Warszawa
Rok: 2001
wysunięta hipoteza, że ptaki mogły być hodowane jako źródło taniego mięsa. Jak było naprawdę - do końca nie wiadomo.

Tylko hipoteza

Informację, że gołębie są przetrzymywane w ciasnej klatce przy jednym z wietnamskich barów na Stadionie Dziesięciolecia policjanci z komisariatu na Pradze Południe otrzymali tuż przed długim majowym weekendem. Na miejscu zobaczyli kilkadziesiąt ptaków siedzących jeden na drugim w maleńkiej metalowej klatce. Były chore i bardzo osłabione.

- Klatka stała obok stoiska z ciuchami - mówi podinspektor Jacek Wojciechowski,
komendant południowopraskiego komisariatu. - Niedaleko były wietnamskie budki. Policjant wysnuł więc hipotezę, że ptaki mogły być przeznaczone do konsumpcji. Muszę jednak podkreślić, że nie złapaliśmy nikogo
wysunięta hipoteza, że ptaki mogły być hodowane jako źródło taniego mięsa. Jak było naprawdę - do końca nie wiadomo.<br><br>&lt;tit&gt;Tylko hipoteza&lt;/&gt;<br><br>Informację, że gołębie są przetrzymywane w ciasnej klatce przy jednym z wietnamskich barów na Stadionie Dziesięciolecia policjanci z komisariatu na Pradze Południe otrzymali tuż przed długim majowym weekendem. Na miejscu zobaczyli kilkadziesiąt ptaków siedzących jeden na drugim w maleńkiej metalowej klatce. Były chore i bardzo osłabione.<br><br> - Klatka stała obok stoiska z ciuchami - mówi podinspektor Jacek Wojciechowski,<br> komendant południowopraskiego komisariatu. - Niedaleko były wietnamskie budki. Policjant wysnuł więc hipotezę, że ptaki mogły być przeznaczone do konsumpcji. Muszę jednak podkreślić, że nie złapaliśmy nikogo
zgłoś uwagę
Przeglądaj słowniki
Przeglądaj Słownik języka polskiego
Przeglądaj Wielki słownik ortograficzny
Przeglądaj Słownik języka polskiego pod red. W. Doroszewskiego