Typ tekstu: Książka
Autor: Broszkiewicz Jerzy
Tytuł: Doktor Twardowski
Rok wydania: 1987
Rok powstania: 1978
każdy bankiet kończy się pomieszaniem rang, materii, metryk, a bywa, że płci.
Ale jak można zaczynać od końca?
Czterdzieści godnych osób - czterdziestka - jak psu w dupę strzelił!
Z Jeremim Kronikarzem na czterdziestego pierwszego. Można by więc spodziewać się poczucia hierarchii i przyzwoitości.
Tymczasem? Dwaj byli rektorzy siedzą niżej dziekanów.
Młode żony dwóch nadzwyczajnych i trzech docentów wepchnięto między najwyższe rangi!
Natomiast jeden z docentów pomylił nagle strony świata i zamiast pogłaskać po udzie partnerkę z lewej, trafia w prawo: na atletyczne udo najszanowniejszej z szanownych!
Patrzę na Franka.
Bawi się znakomicie.
Od początku śmieszy ł go głupi pomysł.
Uśmiecha się do
każdy bankiet kończy się pomieszaniem rang, materii, metryk, a bywa, że płci.<br>Ale jak można zaczynać od końca?<br>Czterdzieści godnych osób - czterdziestka - jak psu w dupę strzelił!<br>Z Jeremim Kronikarzem na czterdziestego pierwszego. Można by więc spodziewać się poczucia hierarchii i przyzwoitości.<br>Tymczasem? Dwaj byli rektorzy siedzą niżej dziekanów.<br>Młode żony dwóch nadzwyczajnych i trzech docentów wepchnięto między najwyższe rangi!<br>Natomiast jeden z docentów pomylił nagle strony świata i zamiast pogłaskać po udzie partnerkę z lewej, trafia w prawo: na atletyczne udo najszanowniejszej z szanownych!<br>Patrzę na Franka.<br>Bawi się znakomicie.<br>Od początku śmieszy ł go głupi pomysł.<br>Uśmiecha się do
zgłoś uwagę
Przeglądaj słowniki
Przeglądaj Słownik języka polskiego
Przeglądaj Wielki słownik ortograficzny
Przeglądaj Słownik języka polskiego pod red. W. Doroszewskiego