Typ tekstu: Książka
Autor: Szklarski Alfred
Tytuł: Tomek w krainie kangurów
Rok wydania: 1995
Rok powstania: 1957
milczenie.
- Będziemy wędrowali w pobliżu terenów złotonośnych - odparł Bentley.
- Wielu niefortunnych poszukiwaczy złota przedzierzgnęło się w
buszmenów. Możliwe więc, że się z nimi zetkniemy.
- Chciałbym tak jak Strzelecki znaleźć w Australii złoto - szepnął
Tomek.
- A co byś z nim zrobił? - zapytał Bentley z uśmiechem.
- Zaraz założyłbym w Warszawie piękny ogród zoologiczny - powiedział
Tomek bez namysłu.
Na podobnych rozmowach szybko schodził im czas. Zanim Tomek zdążył
się znudzić jazdą przez step, ujrzał domy Wilcannii.
W ciągu dwóch następnych dni zwierzęta wraz ze swoją eskortą
odjechały do Port Augusta. Pozostali łowcy wsiedli do pociągu
odchodzącego na południowy wschód.
Tomek mógł do woli przyglądać
milczenie.<br> - Będziemy wędrowali w pobliżu terenów złotonośnych - odparł Bentley.<br>- Wielu niefortunnych poszukiwaczy złota przedzierzgnęło się w<br>buszmenów. Możliwe więc, że się z nimi zetkniemy.<br> - Chciałbym tak jak Strzelecki znaleźć w Australii złoto - szepnął<br>Tomek.<br> - A co byś z nim zrobił? - zapytał Bentley z uśmiechem.<br> - Zaraz założyłbym w Warszawie piękny ogród zoologiczny - powiedział<br>Tomek bez namysłu.<br> Na podobnych rozmowach szybko schodził im czas. Zanim Tomek zdążył<br>się znudzić jazdą przez step, ujrzał domy Wilcannii.<br> W ciągu dwóch następnych dni zwierzęta wraz ze swoją eskortą<br>odjechały do Port Augusta. Pozostali łowcy wsiedli do pociągu<br>odchodzącego na południowy wschód.<br> Tomek mógł do woli przyglądać
zgłoś uwagę
Przeglądaj słowniki
Przeglądaj Słownik języka polskiego
Przeglądaj Wielki słownik ortograficzny
Przeglądaj Słownik języka polskiego pod red. W. Doroszewskiego