Typ tekstu: Rozmowa bezpośrednia
Tytuł: Rozmowa o rodzinie,o urlopie
Rok powstania: 2001
chwili nie mogę sobie przypomnieć. Nie pamiętam. Jakaś taka mała wysepka. W tej samej cenie mamy, ale podobno lepsze warunki, no bo już nic z tych tanich ofert nie było. Zostały jakieś tam apartamenty i tak dalej, ale ponieważ biuro poczuwa się do obowiązku takiego, że musi nam to jakoś zrekompensować...
No, muszą.
Więc jakąś lepszą ofertę w tej samej cenie, przebukowano te nasze jakieś tam skierowania i i i tam jedziemy. No zobaczymy. Mam nadzieję, że to jest ostatni ten... niewypał, który nam się zdarzył i że zajedziemy na miejsce i będzie wszystko w porządku. Ale tak też myślę sobie
chwili nie mogę sobie przypomnieć. Nie pamiętam. Jakaś taka mała wysepka. W tej samej cenie mamy, ale podobno lepsze warunki, no bo już nic z tych tanich ofert nie było. Zostały jakieś tam apartamenty i tak dalej, ale ponieważ biuro &lt;vocal desc="yyy"&gt; poczuwa się do obowiązku takiego, że musi nam to jakoś zrekompensować... &lt;/&gt;<br>&lt;who1&gt;No, muszą. &lt;/&gt;<br>&lt;who2&gt;Więc &lt;vocal desc="yyy"&gt; jakąś lepszą ofertę w tej samej cenie, przebukowano te nasze jakieś tam skierowania i i i tam jedziemy. No zobaczymy. Mam nadzieję, że to jest &lt;vocal desc="yyy"&gt; ostatni &lt;vocal desc="yyy"&gt; ten... niewypał, który nam się zdarzył i że zajedziemy na miejsce i będzie wszystko &lt;vocal desc="yyy"&gt; w porządku. Ale tak też &lt;vocal desc="yyy"&gt; myślę sobie
zgłoś uwagę
Przeglądaj słowniki
Przeglądaj Słownik języka polskiego
Przeglądaj Wielki słownik ortograficzny
Przeglądaj Słownik języka polskiego pod red. W. Doroszewskiego