Szybciej jakieś wewnętrzne receptory ostrzegłyby mnie przed zbliżającym się niebezpieczeństwem, zerwałbym znajomość bez jakichś specjalnych pretekstów, zresztą moje ciało zbuntowałoby się mocno i wysłało wystarczająco zniechęcający sygnał w jej kierunku. Ale niestety, nie wiadomo zupełnie, dlaczego Monika, która była piękną dziewczyną, najładniejszą na całej socjologii, i mogła mieć, i miała zresztą, wszystkich facetów, jakich chciała, uwzięła się na mnie. Dostrzegła we mnie wewnętrzne światło - mówiła mi to w czasie jednej z tych sesji, które miały wszystko oczyścić: ot, opowiemy sobie o swoich uczuciach, wyrzucimy to wreszcie z siebie i będziemy mogli zostać przyjaciółmi... Może i miałem kiedyś jakieś wewnętrzne światło i