Typ tekstu: Książka
Autor: Musierowicz Małgorzata
Tytuł: Dziecko piątku
Rok: 1993
dzieci już się skończył, mogły sobie jeszcze pooglądać co nieco na pierwszym programie, albo i na trzecim, w TV "S" - ale zdecydowały, że czas się już umyć, ubrać i zjeść jakieś przyjemne śniadanko. U mamy i Grzegorza było jeszcze cicho, obie ciotki wyjechały właśnie na wakacje, więc dziewczynki postanowiły, że zrobią same śniadanie, i to nie tylko dla siebie, ale dla całej rodziny. Pora była, jak na sobotę, dość wczesna, nie było jeszcze dziewiątej. Dzień, złocisty i pełen słodyczy, okrąglał przez nimi obiecująco, jak soczysta pomarańcza.
- Niedługo - rzekła Laura, płucząc jednocześnie usta po paście Colgate Junior - będzie przechodził pan Broneczek.
- Glu
dzieci już się skończył, mogły sobie jeszcze pooglądać co nieco na pierwszym programie, albo i na trzecim, w TV "S" - ale zdecydowały, że czas się już umyć, ubrać i zjeść jakieś przyjemne śniadanko. U mamy i Grzegorza było jeszcze cicho, obie ciotki wyjechały właśnie na wakacje, więc dziewczynki postanowiły, że zrobią same śniadanie, i to nie tylko dla siebie, ale dla całej rodziny. Pora była, jak na sobotę, dość wczesna, nie było jeszcze dziewiątej. Dzień, złocisty i pełen słodyczy, okrąglał przez nimi obiecująco, jak soczysta pomarańcza.<br>- Niedługo - rzekła Laura, płucząc jednocześnie usta po paście Colgate Junior - będzie przechodził pan Broneczek.<br>- Glu
zgłoś uwagę
Przeglądaj słowniki
Przeglądaj Słownik języka polskiego
Przeglądaj Wielki słownik ortograficzny
Przeglądaj Słownik języka polskiego pod red. W. Doroszewskiego