Typ tekstu: Książka
Autor: Zubiński Tadeusz
Tytuł: Odlot dzikich gęsi
Rok: 2001
piję bimbru dla przyjemności, piję dla zdrowia, aby nie myśleć o raku, mój ojciec umarł na raka - spokojnie wyznał Jassmont, obracając w dłoni szklankę. Mówił prawdę, jego ojciec umarł na raka, tuż po pięćdziesiątce, to było straszne. Zatem miał wtedy tyle lat co ja teraz - pomyślał Jassmont.
Ksiądz spuścił oczy, zrobił się jeszcze mniejszy, zignorował wyznanie Jassmonta. - Słuchasz pan czasem Londynu, serwisu BBC? - takie pytanie pod koniec piątego roku wojny! I to do kogo? W Warszawie owszem, rok temu, Jassmont słuchał i nie myślał o konsekwencjach, ale w tym okresie jeszcze miał złudzenia. Za co giną ludzie? Za semicki wygląd, za Heinego
piję bimbru dla przyjemności, piję dla zdrowia, aby nie myśleć o raku, mój ojciec umarł na raka - spokojnie wyznał Jassmont, obracając w dłoni szklankę. Mówił prawdę, jego ojciec umarł na raka, tuż po pięćdziesiątce, to było straszne. Zatem miał wtedy tyle lat co ja teraz - pomyślał Jassmont.<br>Ksiądz spuścił oczy, zrobił się jeszcze mniejszy, zignorował wyznanie Jassmonta. - Słuchasz pan czasem Londynu, serwisu BBC? - takie pytanie pod koniec piątego roku wojny! I to do kogo? W Warszawie owszem, rok temu, Jassmont słuchał i nie myślał o konsekwencjach, ale w tym okresie jeszcze miał złudzenia. Za co giną ludzie? Za semicki wygląd, za Heinego
zgłoś uwagę
Przeglądaj słowniki
Przeglądaj Słownik języka polskiego
Przeglądaj Wielki słownik ortograficzny
Przeglądaj Słownik języka polskiego pod red. W. Doroszewskiego