Typ tekstu: Prasa
Tytuł: Polityka
Nr: 10.02 (40)
Miejsce wydania: Warszawa
Rok: 2004
której chyba nie znają ani politycy, ani publicyści.

Dzień, w którym umrę" to z kolei krzyk na całe gardło, ale krzyk na ten sam temat co w "Katatonii". Trzydziestolatek dociera w życiu do ściany - frustracja w pracy i w domu prowadzi do kulminacji, w której bohater odrzuca kaganiec społecznych norm, zrywa się do buntu. Od sztubackich wygłupów, przez antyspołeczne deklaracje przechodzi do zachowań na granicy przestępstwa. Wszystko w ciągu jednego dnia.
Film kosztował 25 tys. zł, z czego większość wydano na sprzęt montażowy. To widać. Lipiec, wieczny student łódzkiej filmówki na wydziale montażu, świetnie dopasował styl filmu do fabuły. W drapieżnej
której chyba nie znają ani politycy, ani publicyści.<br><br>Dzień, w którym umrę" to z kolei krzyk na całe gardło, ale krzyk na ten sam temat co w "Katatonii". Trzydziestolatek dociera w życiu do ściany - frustracja w pracy i w domu prowadzi do kulminacji, w której bohater odrzuca kaganiec społecznych norm, zrywa się do buntu. Od sztubackich wygłupów, przez antyspołeczne deklaracje przechodzi do zachowań na granicy przestępstwa. Wszystko w ciągu jednego dnia.<br>Film kosztował 25 tys. zł, z czego większość wydano na sprzęt montażowy. To widać. Lipiec, wieczny student łódzkiej &lt;orig&gt;filmówki&lt;/&gt; na wydziale montażu, świetnie dopasował styl filmu do fabuły. W drapieżnej
zgłoś uwagę
Przeglądaj słowniki
Przeglądaj Słownik języka polskiego
Przeglądaj Wielki słownik ortograficzny
Przeglądaj Słownik języka polskiego pod red. W. Doroszewskiego