się nawet jeden śmiałek, który chciał zejść ze szczytu, nie wchodząc na niego. Spadł z nieba z myślą, że łatwiej mu pójdzie na dół, niż do góry. O tym, że jest odwrotnie, wiedzą wszyscy, którzy zasmakowali kontaktu ze skałą. Spadochroniarz przesiedział więc 6 dni na szczycie i wsuwał to, co zrzucano mu z samolotów, zanim udało się zebrać ekipę ratunkową i sprowadzono go na dół. Dziś każdego roku wchodzi na Wieżę około 5000 tysięcy wspinaczy, korzystając z jednej z 220 dróg. Chętnych do zmierzenia się z bazaltowymi kolumnami obowiązuje jednak parkowy regulamin. Po pierwsze, przez cały czerwiec obowiązuje dobrowolne moratorium na