Typ tekstu: Książka
Autor: Błoński Jan
Tytuł: Forma, śmiech i rzeczy ostateczne
Rok: 1994
z najbardziej niezwykłych rozdziałów Dziennika (XXI). Pokazuje on, jak "człowiek - i to jest pewne - z natury nie jest zdolny pojąć zła" (D II 193).
Przede wszystkim rozstraja go ono, skłania do ucieczka. Już po paru chwilach Gombrowicz czuje, że "nic tu nie wysiedzimy", i zabiera Simona na spacer. Chce jakby zrzucić z siebie cierpienie przyjaciela i oznajmia o nim - bezsensownie - owocarzowi, aby biedaka następnie zwymyślać... Stara się wtopić w tłum, zniknąć w tłoku, ale "krzyk mój szedł za nami a z nim okropność... a z nią coś, jak zwierzę, dlaczego przyplątało się zwierzę? (...) zwierzę już było, już się przyplątało, pies nie
z najbardziej niezwykłych rozdziałów Dziennika (XXI). Pokazuje on, jak "człowiek - i to jest pewne - z natury nie jest zdolny pojąć zła" (D II 193).<br> Przede wszystkim rozstraja go ono, skłania do ucieczka. Już po paru chwilach Gombrowicz czuje, że "nic tu nie wysiedzimy", i zabiera Simona na spacer. Chce jakby zrzucić z siebie cierpienie przyjaciela i oznajmia o nim - bezsensownie - owocarzowi, aby biedaka następnie zwymyślać... Stara się wtopić w tłum, zniknąć w tłoku, ale "krzyk mój szedł za nami a z nim okropność... a z nią coś, jak zwierzę, dlaczego przyplątało się zwierzę? (...) zwierzę już było, już się przyplątało, pies nie
zgłoś uwagę
Przeglądaj słowniki
Przeglądaj Słownik języka polskiego
Przeglądaj Wielki słownik ortograficzny
Przeglądaj Słownik języka polskiego pod red. W. Doroszewskiego