Typ tekstu: Książka
Autor: Andrzej Czcibor-Piotrowski
Tytuł: Cud w Esfahanie
Rok: 2001
o wpisanie mnie na listę kandydatów do szkoły morskiej,
no i tym razem udało się, i oto jadę, płynę tam, gdzie ma się to urzeczywistnić, a to, że wziąłem do ręki książkę Conrada, przypadkiem o nim usłyszawszy, może świadczyć chyba o tym, że nawet zostawszy oficerem marynarki handlowej, chciałbym podjąć zuchwałą próbę zostania pisarzem...
i mówiłem panu Hadale o swoich wierszach, które układałem jeszcze w Paninie, po polsku, lecz także - potem - po rosyjsku, by rozumiały je i Ania, i Ludka, i Mania, i Marusia, i o opowieściach, których słuchali moi esfahańscy koledzy - zwłaszcza będący tu, na statku, Albin, i Kuba, który
o wpisanie mnie na listę kandydatów do szkoły morskiej,<br>no i tym razem udało się, i oto jadę, płynę tam, gdzie ma się to urzeczywistnić, a to, że wziąłem do ręki książkę Conrada, przypadkiem o nim usłyszawszy, może świadczyć chyba o tym, że nawet zostawszy oficerem marynarki handlowej, chciałbym podjąć zuchwałą próbę zostania pisarzem...<br>i mówiłem panu Hadale o swoich wierszach, które układałem jeszcze w Paninie, po polsku, lecz także - potem - po rosyjsku, by rozumiały je i Ania, i Ludka, i Mania, i Marusia, i o opowieściach, których słuchali moi esfahańscy koledzy - zwłaszcza będący tu, na statku, Albin, i Kuba, który
zgłoś uwagę
Przeglądaj słowniki
Przeglądaj Słownik języka polskiego
Przeglądaj Wielki słownik ortograficzny
Przeglądaj Słownik języka polskiego pod red. W. Doroszewskiego