koniec zakryć nimi również wierzchnią warstwę kapusty.<br>Być może właśnie tak przyrządzone bażanty jadł król pruski podczas kolacji na zamku w Pszczynie. Równie wykwintne było menu obiadu wydanego na jego cześć kilka dni później w zameczku myśliwskim w Promnicach, ukrytym w należącej do dóbr książęcych Puszczy Pszczyńskiej. Podano wówczas: ostrygi, zupę z posiekanego drobiu, karpia na niebiesko, gęś pieczoną z jabłkami i kasztanami, salami z młodych kuropatw a la Perigord, homary a la Remoulade, kotlety z sarniny, sałatę, kompot, karczochy hiszpańskie, pudding a la Victoria, neapolitanki oraz deser.<br><br><tit1>BEZ DWORSKIEJ ETYKIETY</tit1><br>W zameczku bawiono się i ucztowano, mniej przejmując się sztywną