Typ tekstu: Książka
Autor: Dawid Bieńkowski
Tytuł: Nic
Rok: 2005
w te tabelki i opierdala swoich panów partnerów... Tylko on nie wie, na co stać Euzebka! Oj, nie wie! To już tylko dwieście metrów, ledwie się człowiek rozpędzi, to już musi hamować... A Euzebek hamować nie lubi...

No i widać już nasz kochany kompleks biurowy, i wreszcie parking. Eleganckie miejsce, zupełnie inne niż to całe zasrane miasto. Ogrodzonko... równiutko ułożona kostka bauma... Szlabanik i kolczatka... Wszystko zorganizowane, jak należy. Człowiek wie, gdzie parkuje. Wyznaczona miejscówka. I to Euzebek lubi... porządeczek... wszystko na swoim miejscu... A biurowiec - palce lizać. Same najlepsze firmy. Bardzo proszę... Największa firma paliwowa... tuż obok gigant od proszku
w te tabelki i opierdala swoich panów partnerów... Tylko on nie wie, na co stać Euzebka! Oj, nie wie! To już tylko dwieście metrów, ledwie się człowiek rozpędzi, to już musi hamować... A Euzebek hamować nie lubi...<br><br>No i widać już nasz kochany kompleks biurowy, i wreszcie parking. Eleganckie miejsce, zupełnie inne niż to całe zasrane miasto. Ogrodzonko... równiutko ułożona kostka bauma... Szlabanik i kolczatka... Wszystko zorganizowane, jak należy. Człowiek wie, gdzie parkuje. Wyznaczona miejscówka. I to Euzebek lubi... porządeczek... wszystko na swoim miejscu... A biurowiec - palce lizać. Same najlepsze firmy. Bardzo proszę... Największa firma paliwowa... tuż obok gigant od proszku
zgłoś uwagę
Przeglądaj słowniki
Przeglądaj Słownik języka polskiego
Przeglądaj Wielki słownik ortograficzny
Przeglądaj Słownik języka polskiego pod red. W. Doroszewskiego