podstawa rzeczywistości, jest najważniejsza, człowiek jest powołany do miłości. Dlatego nawet w encyklice poświęconej polityce i ekonomii Papież pisze, że "być osobą to znaczy kochać i być kochanym". <br>Ale czy nie jest tak, że kiedy ksiądz na lekcji religii czy w kościele mówi: "miłość jest powołaniem człowieka", to chodzi o zupełnie co innego, niż ma na myśli przeciętny człowiek, mówiąc o miłości między mężczyzną a kobietą? <br>Wierzymy, że wszystkie przejawy prawdziwej miłości są formą uczestniczenia w jedynej Boskiej Miłości. Bóg jest jej źródłem, przyczyną i racją.<br>Przyjmijmy na chwilę hipotezę, że Pana Boga, Tego, który jest Miłością, nie ma. Pozostaje nam