w załatwianiu tym ludziom pracy. Byli żołnierze zostają instruktorami w wojsku i policji, szkolą swoich następców, ale też trafiają do ochrony ważnych obiektów strategicznych i udzielają konsultacji lokalnym władzom.<br><br>W Polsce po zakończeniu służby słuch o byłych antyterrorystach ginie. - Idą na renty, emerytury, zwalniają się na własną prośbę albo są zwalniani z innych powodów, dotychczasowy pracodawca wypłaca im wszystkie zaległe należności i tyle. Mają przecież swoje życie prywatne, są wolnymi ludźmi, nikt nie ma prawa w ich sprawy ingerować - mówi Alicja Hytrek, rzecznik prasowy MSWiA.<br><br>W czasach, kiedy zagrożeniem są nie tylko gangi przestępcze, ale też międzynarodowy terroryzm, tak interpretowane prawo