Typ tekstu: Książka
Autor: Kossak Zofia
Tytuł: Przymierze
Rok wydania: 1996
Rok powstania: 1957
żył wiecznie, kazał wyryć swoje przykazania... Moje zaklęcia są dobre, zaklęcia
Taribala są nic niewarte - dodał jeszcze.
Ab-Ram nie słuchał. Wyszedłszy z bramy, zwrócił się do Sura.
- Pospiesz do Tarego syna Nachora, oddaj jadło i powiedz, że przyjdę niebawem.
Niewolnik zgiął się w ukłonie, przytrzymując ręką kosz i ruszył żwawo uliczką
idącą pod murami. Ab-Ram wspinał się dalej po schodach wiodących od bramy ku
świątyni. Obrzeżały je postacie skrzydlatych byków o ludzkich głowach oraz lwów.
Sztuczne wzgórze, na którym stało miasto, wydymało się w tym miejscu płaskim,
okrągłym kopcem, przeto stojące na wzniesieniu świątynia, Wieża Kapłanów oraz
pałac królewski
żył wiecznie, kazał wyryć swoje przykazania... Moje zaklęcia są dobre, zaklęcia <br>Taribala są nic niewarte - dodał jeszcze.<br>Ab-Ram nie słuchał. Wyszedłszy z bramy, zwrócił się do Sura.<br>- Pospiesz do Tarego syna Nachora, oddaj jadło i powiedz, że przyjdę niebawem.<br>Niewolnik zgiął się w ukłonie, przytrzymując ręką kosz i ruszył żwawo uliczką <br>idącą pod murami. Ab-Ram wspinał się dalej po schodach wiodących od bramy ku <br>świątyni. Obrzeżały je postacie skrzydlatych byków o ludzkich głowach oraz lwów. <br>Sztuczne wzgórze, na którym stało miasto, wydymało się w tym miejscu płaskim, <br>okrągłym kopcem, przeto stojące na wzniesieniu świątynia, Wieża Kapłanów oraz <br>pałac królewski
zgłoś uwagę
Przeglądaj słowniki
Przeglądaj Słownik języka polskiego
Przeglądaj Wielki słownik ortograficzny
Przeglądaj Słownik języka polskiego pod red. W. Doroszewskiego