Typ tekstu: Książka
Autor: Broszkiewicz Jerzy
Tytuł: Doktor Twardowski
Rok wydania: 1987
Rok powstania: 1978
dwunasty zamach samobójczy!
Pani S. mogłaby przyjąć ostatecznie okrucieństwo losu jako wyrok Opatrzności i sprawiedliwą karę za jej własne okrucieństwo wobec tych, których porzucała, rujnowała, prowadziła do dramatów, jakie w jej epoce rozwiązywano głównie przy pomocy wsadzonej między zęby lufy pistoletu!
Pani S. jest jednak zbyt dumna, by w ogóle zważać na Opatrzność.
Upadek Karola uznała za osobisty afront ze strony losu.
A ponieważ zawsze sobie ceniła przede wszystkim własny swój los, znienawidziła stryjecznego wnuka.
Karolina otarła już łzy, nie podnosi oczu na twarz brata.
On również opuszcza wzrok przed spojrzeniem pani S.
Siadają przy odległym stoliku.
Głęboki głos starej damy
dwunasty zamach samobójczy!<br>Pani S. mogłaby przyjąć ostatecznie okrucieństwo losu jako wyrok Opatrzności i sprawiedliwą karę za jej własne okrucieństwo wobec tych, których porzucała, rujnowała, prowadziła do dramatów, jakie w jej epoce rozwiązywano głównie przy pomocy wsadzonej między zęby lufy pistoletu!<br>Pani S. jest jednak zbyt dumna, by w ogóle zważać na Opatrzność.<br>Upadek Karola uznała za osobisty afront ze strony losu.<br>A ponieważ zawsze sobie ceniła przede wszystkim własny swój los, znienawidziła stryjecznego wnuka.<br>Karolina otarła już łzy, nie podnosi oczu na twarz brata.<br>On również opuszcza wzrok przed spojrzeniem pani S.<br>Siadają przy odległym stoliku.<br>Głęboki głos starej damy
zgłoś uwagę
Przeglądaj słowniki
Przeglądaj Słownik języka polskiego
Przeglądaj Wielki słownik ortograficzny
Przeglądaj Słownik języka polskiego pod red. W. Doroszewskiego