dwaj koledzy<br>Biegli lasem aż do miedzy,<br>Potem miedzą, potem drogą,<br>A las w dali szumiał srogo,<br>Jakby złościł się i gniewał:<br><br>"Biada tym, co niszczą drzewa!"<br><br><br>II<br><br>Nad miasteczkiem księżyc świeci,<br>Spać się kładą wszystkie dzieci,<br>Nawet chłopcy z klasy trzeciej.<br><br>W sen zapada już dąbrowa,<br>W norze każdy zwierz się chowa,<br>Nie śpi tylko w dziupli sowa -<br>Leśny puchacz - mądra głowa -<br>Z wierzchu pstra, pod spodem płowa.<br>Widzi cały bór dokoła,<br>Wie, gdzie pleni się jemioła,<br>Gdzie wiewiórka ruda mieszka,<br>Dokąd jaka wiedzie ścieżka,<br>Który w lesie grab jest chory,<br>I gdzie rosną muchomory.<br>Nie śpi, patrzy, trwa na