Bruno, Bruno, spójrz zza krzaka! <br>Wielka się szykuje draka. <br>BRUNO Wujek z mamą. Rany boskie! <br>Ściska jak orzechy włoskie <br>Wielką łapą jej piersiątka. <br>RENIA Raczej nie są niewiniątka! <br>BRUNO Już zadziera w górę suknię. <br>RENIA Łapę wciska tam okrutnie. <br>BRUNO Już do celu szybko zmierza. <br>RENIA Mamo! Ale ma wielkiego zwierza! <br>BRUNO Mama tylko cicho jęczy. <br>RENIA Wujek już nad mamą klęczy. <br>BRUNO Gładzi, pieści i całuje. <br>RENIA Prosi, błaga, przekonuje. <br>BRUNO Mama zbladła niby chusta. <br>RENIA Lecz... połyka zwierza w usta. <br>BRUNO Cmoka, liże i pompuje, <br>Łyka, gryzie, eksploduje! <br>RENIA Fe, nieładnie! Fe, świntuchy! <br>BRUNO Już u niego same kluchy