Typ tekstu: Prasa
Tytuł: Polityka
Nr: 01.03 (1)
Miejsce wydania: Warszawa
Rok: 2004
dwóch pracowników. Mimo to zespół działa, a poseł Budner już zamówił limitowaną serię sztucerów myśliwskich z wizerunkiem gmachu na Wiejskiej u Rajmunda Szwondera, dyrektora Łucznika, zamieszanego na początku lat 90. w aferę karabinową.

Ale nawet najlepsza broń sama nie strzela. Na myśliwskich salonach można usłyszeć anegdotę o polowaniu na drobną zwierzynę, na którym wśród zaproszonych gości był polityk - początkujący myśliwy. Po kolejnym pokocie nuworyszowi wyrywa się z gardła okrzyk radości: Trafiłem małego liska! Trafiłem małego liska! Myśliwi podchodzą bliżej. Na trawie leży martwa wiewiórka.

- Zdarzają się pomyłki - przyznaje Janusz Sikorski, kiedyś dyrektor odpowiedzialny za urządzanie polowań politykom, teraz sekretarz klubu Safari
dwóch pracowników. Mimo to zespół działa, a poseł Budner już zamówił limitowaną serię sztucerów myśliwskich z wizerunkiem gmachu na Wiejskiej u Rajmunda Szwondera, dyrektora Łucznika, zamieszanego na początku lat 90. w aferę karabinową.<br><br>Ale nawet najlepsza broń sama nie strzela. Na myśliwskich salonach można usłyszeć anegdotę o polowaniu na drobną zwierzynę, na którym wśród zaproszonych gości był polityk - początkujący myśliwy. Po kolejnym &lt;orig&gt;pokocie&lt;/&gt; nuworyszowi wyrywa się z gardła okrzyk radości: Trafiłem małego liska! Trafiłem małego liska! Myśliwi podchodzą bliżej. Na trawie leży martwa wiewiórka.<br><br>- Zdarzają się pomyłki - przyznaje Janusz Sikorski, kiedyś dyrektor odpowiedzialny za urządzanie polowań politykom, teraz sekretarz klubu Safari
zgłoś uwagę
Przeglądaj słowniki
Przeglądaj Słownik języka polskiego
Przeglądaj Wielki słownik ortograficzny
Przeglądaj Słownik języka polskiego pod red. W. Doroszewskiego