Typ tekstu: Książka
Autor: Parandowski Jan
Tytuł: Niebo w płomieniach
Rok wydania: 1988
Rok powstania: 1947
albo o godzinach
historii czy polskiego w ósmej klasie, uśmierzano ich polot koniugacją łacińską.
Ten zaś miał to już poza sobą. Nie sądził, żeby koniugacja ujarzmiała ducha
ludzkiego; taki pogląd był gotów uważać za niewłaściwe pojmowanie etymologii
tego wyrazu. Uznawał fakt, że ludzie nie przynoszą na świat wiadomości zawartych
w "zwięzłej gramatyce języka łacińskiego", co jest godne ubolewania, ale co
da się naprawić między dziesiątym a dwunastym rokiem życia. Cztery następne
lata wystarczały do zapełnienia dalszych niedostatków natury, mianowicie w-
zakresie składni, i człowiek szesnastoletni nie mógł już mieć wątpliwości, jakiego
rodzaju "cum" łączy się z koniunktiwem. A z tym właśnie
albo o godzinach <br>historii czy polskiego w ósmej klasie, uśmierzano ich polot koniugacją łacińską. <br>Ten zaś miał to już poza sobą. Nie sądził, żeby koniugacja ujarzmiała ducha <br>ludzkiego; taki pogląd był gotów uważać za niewłaściwe pojmowanie etymologii <br>tego wyrazu. Uznawał fakt, że ludzie nie przynoszą na świat wiadomości zawartych <br>w "zwięzłej gramatyce języka łacińskiego", co jest godne ubolewania, ale co <br>da się naprawić między dziesiątym a dwunastym rokiem życia. Cztery następne <br>lata wystarczały do zapełnienia dalszych niedostatków natury, mianowicie w- <br>zakresie składni, i człowiek szesnastoletni nie mógł już mieć wątpliwości, jakiego <br>rodzaju "cum" łączy się z koniunktiwem. A z tym właśnie
zgłoś uwagę
Przeglądaj słowniki
Przeglądaj Słownik języka polskiego
Przeglądaj Wielki słownik ortograficzny
Przeglądaj Słownik języka polskiego pod red. W. Doroszewskiego