przez minutę:<br>na tle<br> kombinatorów,<br> których dziś widzicie,<br>ja tylko<br> jeden<br> okażę się bankrutem.<br>Nasz obowiązek -<br> wyć<br> syreny rykiem<br>we mgle mieszczaństwa,<br> w burzach nad odmętem.<br>Poeta<br> jest zawsze<br> wszechświata dłużnikiem,<br>płacącym<br> te nieszczęsne<br> kary i procenty.<br>Dług mam<br> wobec Brodwayu,<br> gdy światłem zabłyśnie,<br>i wobec nieba,<br> które nad Bagdadi zwisa,<br>Wobec Czerwonej Armii<br> i japońskich wiśni,<br>wobec wszystkiego,<br> o czym<br> nie zdążyłem napisać.<br>A na co<br> w ogóle<br> ta czapka Sekwanie?<br>Ażeby rym był celny<br> i rytm wyrazisty?<br>Słowo poety -<br> to wasze zmartwychwstanie,<br>to wasza nieśmiertelność,<br> obywatelu kancelisto.<br>Za setki lat<br> w papierowej ramie<br>wiersz do obecnego<br> cofnie was momentu