Typ tekstu: Książka
Autor: Myśliwski Wiesław
Tytuł: Widnokrąg
Rok: 1996
obraca na wszystkie strony,
wolniutko, z powagą, niczym ksiądz monstrancję, wyżej, niżej, tu, tam.
A czasem zatrzymywał w jakimś jednym miejscu, jakby zawieszał ją gdzieś
na gwoździu.
Obracałem więc i ja swoją głowę za tą jego głową, chociaż dużo niżej,
wzrok za jego wzrokiem, zatrzymując się, gdy on swój zatrzymywał,
zwłaszcza że byłem pewny, że mi każe napisać zadanie z tego kościoła, a
może tylko z tej ciszy. Chociaż prawdę powiedziawszy, w kościele nie
było nic do oglądania i nawet pan to sam potwierdził, bo stojąc wciąż z
zadartą głową, wyszeptał w pewnej chwili w nabożnym skupieniu:
- Nic tu prawie nie ma
obraca na wszystkie strony,<br>wolniutko, z powagą, niczym ksiądz monstrancję, wyżej, niżej, tu, tam.<br>A czasem zatrzymywał w jakimś jednym miejscu, jakby zawieszał ją gdzieś<br>na gwoździu.<br> Obracałem więc i ja swoją głowę za tą jego głową, chociaż dużo niżej,<br>wzrok za jego wzrokiem, zatrzymując się, gdy on swój zatrzymywał,<br>zwłaszcza że byłem pewny, że mi każe napisać zadanie z tego kościoła, a<br>może tylko z tej ciszy. Chociaż prawdę powiedziawszy, w kościele nie<br>było nic do oglądania i nawet pan to sam potwierdził, bo stojąc wciąż z<br>zadartą głową, wyszeptał w pewnej chwili w nabożnym skupieniu:<br> - Nic tu prawie nie ma
zgłoś uwagę
Przeglądaj słowniki
Przeglądaj Słownik języka polskiego
Przeglądaj Wielki słownik ortograficzny
Przeglądaj Słownik języka polskiego pod red. W. Doroszewskiego