Typ tekstu: Prasa
Tytuł: Tygodnik Podhalański
Nr: 35
Miejsce wydania: Zakopane
Rok: 1999
zaginionych w górach, transporty kontuzjowanych turystów, pomoc ludności, zamieszkującej wysoko położone osady górskie, gdzie nie dojedzie karetka pogotowia ratunkowego, to codzienność ratowników podhalańskich. Niestety, zdarzają się akcje, których nie można zaliczyć do udanych, zakończonych pomyślnie wypraw. To żmudne, wielogodzinne poszukiwania osób, które wyszły z domu, by popełnić samobójstwo. Później transport zwłok, przeprowadzony niejednokrotnie w trudnym, skalnym terenie.
Dnia 19 września 1984 roku o godzinie 13.00 dyżurny ratownik Sekcji Operacyjnej Szczawnica, Zygmunt Białek został powiadomiony przez MO o znalezieniu przez turystów na szczycie Sokolicy reklamówki. Znajdowały się w niej: kurtka ortalionowa, okulary, ręcznik, lekarstwa, butelka koniaku z resztą alkoholu oraz list
zaginionych w górach, transporty kontuzjowanych turystów, pomoc ludności, zamieszkującej wysoko położone osady górskie, gdzie nie dojedzie karetka pogotowia ratunkowego, to codzienność ratowników podhalańskich. Niestety, zdarzają się akcje, których nie można zaliczyć do udanych, zakończonych pomyślnie wypraw. To żmudne, wielogodzinne poszukiwania osób, które wyszły z domu, by popełnić samobójstwo. Później transport zwłok, przeprowadzony niejednokrotnie w trudnym, skalnym terenie.<br>Dnia 19 września 1984 roku o godzinie 13.00 dyżurny ratownik Sekcji Operacyjnej Szczawnica, Zygmunt Białek został powiadomiony przez MO o znalezieniu przez turystów na szczycie Sokolicy reklamówki. Znajdowały się w niej: kurtka ortalionowa, okulary, ręcznik, lekarstwa, butelka koniaku z resztą alkoholu oraz list
zgłoś uwagę
Przeglądaj słowniki
Przeglądaj Słownik języka polskiego
Przeglądaj Wielki słownik ortograficzny
Przeglądaj Słownik języka polskiego pod red. W. Doroszewskiego