Typ tekstu: Prasa
Tytuł: Kultura
Nr: 7-8
Miejsce wydania: Paryż
Rok: 1964
domiar złego dałem na wkładkę litografię Witolda Chomicza (dziś profesor w Krakowie), przedstawiającą kościół Bernardynów. Tkwiła w tym zarówno chęć zbicia z pantałyku pana cenzora, jak i prowokacyjna przekora w stosunku do miejscowych marksistów, oskarżających mnie o brak "wykrystalizowania", bo poza tym treść numeru była skrajnie lewicowa. Cenzura dała się zwodzić przez krótki czas, następne numery "Barykad" uległy konfiskacie (za jeden dostałem rok, za drugi dwa lata, zawieszone w apelacji); ortodoksi zaś odezwali się w jednodniówce, ostro zmywając mi głowę. "Eros i Psyche? - dziwił się anonimowy, choć znany mi dobrze autor - I cóż ta para ma do roboty na barykadach?".
Relacje
domiar złego dałem na wkładkę litografię Witolda Chomicza (dziś profesor w Krakowie), przedstawiającą kościół Bernardynów. Tkwiła w tym zarówno chęć zbicia z pantałyku pana cenzora, jak i prowokacyjna przekora w stosunku do miejscowych marksistów, oskarżających mnie o brak "wykrystalizowania", bo poza tym treść numeru była skrajnie lewicowa. Cenzura dała się zwodzić przez krótki czas, następne numery "Barykad" uległy konfiskacie (za jeden dostałem rok, za drugi dwa lata, zawieszone w apelacji); ortodoksi zaś odezwali się w jednodniówce, ostro zmywając mi głowę. "Eros i Psyche? - dziwił się anonimowy, choć znany mi dobrze autor - I cóż ta para ma do roboty na barykadach?".<br>Relacje
zgłoś uwagę
Przeglądaj słowniki
Przeglądaj Słownik języka polskiego
Przeglądaj Wielki słownik ortograficzny
Przeglądaj Słownik języka polskiego pod red. W. Doroszewskiego