Typ tekstu: Prasa
Tytuł: Detektyw
Nr: 3(151)
Miejsce wydania: Warszawa
Rok: 1999
poszli prosto do banku...

Przewielebna

Jedyna w Norwegii protestancka kobieta-biskup, pani Rosemarie Koehn, wystąpiła w obronie swej koleżanki "po fachu", pani-ksiądz Siri Sunde, którą społeczność okręgu Bondevik zwolniła z obowiązków duszpasterskich. Mimo stanowiska pani biskup, parafianie są nieustępliwi i rozglądają się za innym księdzem, niekoniecznie w spódnicy. Powód zwolnienia z pracy? - "Zacofanym" wiernym nie spodobało się to, że pani-ksiądz przed rokiem poślubiła inną kobietę... (Ciekawe, kto im udzielił ślubu?) Dlaczego parafianie tak długo zwlekali z decyzją o zmianie duchownego? Z prozaicznego powodu. Wielebna pani Sunde miała podpisany kontrakt na pracę i przed wygaśnięciem umowy nie można było jej
poszli prosto do banku...<br><br>&lt;tit&gt;Przewielebna&lt;/&gt;<br><br>Jedyna w Norwegii protestancka kobieta-biskup, pani Rosemarie Koehn, wystąpiła w obronie swej koleżanki "po fachu", pani-ksiądz Siri Sunde, którą społeczność okręgu Bondevik zwolniła z obowiązków duszpasterskich. Mimo stanowiska pani biskup, parafianie są nieustępliwi i rozglądają się za innym księdzem, niekoniecznie w spódnicy. Powód zwolnienia z pracy? - "Zacofanym" wiernym nie spodobało się to, że pani-ksiądz przed rokiem poślubiła inną kobietę... (Ciekawe, kto im udzielił ślubu?) Dlaczego parafianie tak długo zwlekali z decyzją o zmianie duchownego? Z prozaicznego powodu. Wielebna pani Sunde miała podpisany kontrakt na pracę i przed wygaśnięciem umowy nie można było jej
zgłoś uwagę
Przeglądaj słowniki
Przeglądaj Słownik języka polskiego
Przeglądaj Wielki słownik ortograficzny
Przeglądaj Słownik języka polskiego pod red. W. Doroszewskiego