Typ tekstu: Książka
Autor: Dawid Bieńkowski
Tytuł: Nic
Rok: 2005
i w ogóle taki kobiecy kolorek. Cieszę się, że pani się ze mną zgadza, a trzydziestekszóstek nie mamy różowych... więc może warto te trochę większe, zresztą przy takiej figurce jak pani każdy but będzie się wydawał mały... - Ile to się trzeba nagadać, Euzebku... - I proponuję te buciki, niech pani nie zwraca uwagi, jaki tu numer napisali, one będą na pani stópkę jak ulał...

To prawda, zawsze z boku, poza głównym nurtem. Mogłem przenieść ryzę "Tygodnika" w plecaku, nawet rozdać ją na ulicy, nie bardzo się przejmując esbekami, ale te manifestacje, to "chodźcie z nami", to "Solidarność, Solidarność" szybko mi obrzydło... Bo jak
i w ogóle taki kobiecy kolorek. Cieszę się, że pani się ze mną zgadza, a trzydziestekszóstek nie mamy różowych... więc może warto te trochę większe, zresztą przy takiej figurce jak pani każdy but będzie się wydawał mały... - Ile to się trzeba nagadać, Euzebku... - I proponuję te buciki, niech pani nie zwraca uwagi, jaki tu numer napisali, one będą na pani stópkę jak ulał...<br><br>To prawda, zawsze z boku, poza głównym nurtem. Mogłem przenieść ryzę "Tygodnika" w plecaku, nawet rozdać ją na ulicy, nie bardzo się przejmując esbekami, ale te manifestacje, to "chodźcie z nami", to "Solidarność, Solidarność" szybko mi obrzydło... Bo jak
zgłoś uwagę
Przeglądaj słowniki
Przeglądaj Słownik języka polskiego
Przeglądaj Wielki słownik ortograficzny
Przeglądaj Słownik języka polskiego pod red. W. Doroszewskiego